NASZA NOWA STRONA - ZAPRASZAMY SERDECZNIE - KLIKNIJ I ZOBACZ
Oficjalna Strona Specjalistycznej Hodowli Mastifa Angielskiego
Kraków - Reda - Władysławowo
POLAND
ZKwP 3097/M
(+48) 0609 022 286
gg 5089411
Relacja z krajowej wystawy
psów rasowych
Grudziądz
2005
Wyjechaliśmy z Redy o 6:00. Lekko mżyło. Pogoda nieciekawa.
Na dróżce czyściutko...Monit przez CB poinformował gdzie "suszą".Śniadanko w hoteliku przed Grudziądzem. |
||
do swoich osiągnięć
kolejny NPwR (Najlepszy Pies w Rasie) i złoty medalik a Herka na debiut otrzymała najwspanialszy opis jaki można było sobie wymarzyć no i oczywiście ocenę "Wybitnie Obiecującą" a żółta wstążka niestety nie pasowała do koloru jej oczu. Herka zatem została "rozdziewiczona wystawowo" i może powiedzieć, że swój "pierwszy raz" czyli debiut wystawowy już ma za sobą : ) Herka dała się idealnie wystawić ... Jej opis".Doskonale zapowiadająca się suka, dobrze umięśniona, bardzo dobra kość, nienaganny front, lekko przebudowana wyśmienicie zaprezentowana |
||
"Ocena W.O -wybitnie obiecująca.
Sybor NPWR (Najlepszy pies w rasie, złoto).Sybor jak zwykle zrobił Nam prezent.
Sara dostała cieczkę, no to Syborek 2 tygodnie praktycznie nic nie "żarł" schudło mu się dokładnie 7 kg ale i tak
prezentował się nieźle i podobał się sędziemu. Opis: Duży, dorodny ,samczy.
Ocena doskonała ale bez
CWC. Pierwsze zdjęcie to ja i moje lwy. Na uwagę zasługuje fakt że
czekałem z Herą na konkurencje BIS PYPPY, których nie było wogóle w
programie. Wydawało mi się że każda wystawa je organizuje. Poniżej po prawej to ja i moja największa niespełniona "miłość" w branży mastifowej ,Asia H. Ona nie czyta moich artykułów ,więc i tego również nie przeczyta : ( |
||
Cóż ok.14 :00 trzeba było coś zjeść ... Stojący obok stadionu bar szybkiej obsługi oferował karkówkę i szaszłyki. My głodomory, zamówiliśmy i karkówę i szaszłyki ..chelebek, colę i ogóreczki. W ilości dań 2.Herka musiała obejść się smakiem. Mniam. Co by nie mówić 72 zł za takie dania to "UCISK CZŁOWIEKA PRZEZ CZŁOWIEKA".Resztki włosów stanęły mi dęba jak przyszło do płacenia... :) No i spotkałem również i Asiorę. A za to zdjęcie, mój fotograf powinien dostać nagrodę, nie wiem tylko co w tym zdjęciu za przesłanie dla "ludzkości" : ).Była i sesja dla oglądających. Tyle tylko ,że ludziska to już naprawdę nieładnie się zachowuję. Podchodzą, ani dzień |
|
|
Cóż robić można
ale niechno namierzę jakąś wrzuconą gdzieś do publikacji bez Naszej zgody ... : ).Minutkę Syborek dał się ładnie prowadzić,...ślicznie spokojnie stał sobie w pozycji wystawowej ...tyle że sędzia wdał się w dłuższą pogawędkę. W międzyczasie kaukaz spoza ringu zaczął się "szczerzyć" spoza ringu. Syborek to zauważył i adrenalinka skoczyła . |
||
|
Chciał się przejść do niego na pogawędkę a mnie jak to zwykle bywa zaczął dawać łapkę.
Cóż
już nie udało mi się go uspokoić. No i nie dostaliśmy ostatniego ,brakującego nam do Championatu CWC ...buuuuuuuu Na zakończenie tak męczącego dnia, grilek, kiełbaski, kalmary w cieście i nieodłączny towarzysz "prawdziwego mężczyzny : )" Żywieckie Piwo ".A taką rzeźbę musze sobie sprawić. Cóż nie kupiłem ponieważ nie było jak zabrać. Zameldować muszę również o zakończeniu inwestycji budowy terrarium dla piesków. Odebrano i już również uczczono kolacyjką. Efekt na fotce. Chyba zadowalający. |
|
Powyżej to znowu ja i 7 mio miesięczna Hera. Patrząc w dół ,od lewej to my oczekujący na BIS. Po prawej to ja z Syborem. Trenujemy stójkę. | ||
|
|
|
Tak właściwie to nie powiedziałem ,ale był debiut wystawowy naszej Hery. Zachowywała się nad podziw dojrzale. | ||
Zdarzyło się również ,że napatoczyła się na atak dwuletniej nepolitanicy. Atak był natychmiastowy i plan był chyba taki ,żeby położyć Herę uderzeniem ciała. Niestety okazało się ,że w miarę jak neapolitanka była bliżej celu tym cel okazywał się większy. Hera nawet nie zauważyła. Coś czarnego odbiło się od niej i z kwikiem i podciągniętym ogonkiem uciekło. Fakt ,że dysproporcje były. Hera ważyła ponad 60. Neapolitan raczej z dychę mniej. Sporo pospacerowaliśmy. Kilka razy zostaliśmy obszczekani. Ogólnie wystawę zaliczamy do udanych. Szkoda ,że tak drogie było wszystko na jej terenie. Cóż ale nie samym chlebem ,żyje człowiek :). |
|
|
I tym optymistycznym akcentem kończę a ponieważ artykuł piszę z perspektywy czasu to powiem ,że w 2 lata później czyli wiosną roku 2007 przybędziemy do Grudziądza z nową sunią Brendą. |
Copyright MastineuM
Pozdrawiamy i gorąco zapraszamy.
Zapraszamy do publikacji własnych artykułów na temat molosów na łamach naszego
serwisu.
Gorąco zachęcamy do przesyłania fotek własnych molosów pomoże nam to uatrakcyjnić serwis i zwiększyć oglądalność.
Gorące pozdrowienia również od administratora. Prawa do artykułów i wszelkich zawartości witryny są zastrzeżone.
Jeśli chcecie państwo cokolwiek pobrać z naszych zasobów,... wyrażamy zgodę pod
warunkiem zamieszczenia naszego-zlinkowanego banerka reklamowego wszędzie tam
gdzie publikujecie nasze zdjęcia, artykuły itp.itd oraz poinformowanie nas o
tym.
Pozdrawiamy
Zespół MastineuM