Nie zacznę kolejnej relacji od " .... wyjechaliśmy o 4 a dróżka była ok ..." chociaż była. Zacznę może trochę nietypowo ale od pozdrowień dla całego grona osób ,które było mi dane spotkać.
	Zatem w kolejności przypadkowej wymieniam po kolei: Dorota M , Martka 75,Karolina P.,Bartosz B. i coś mi się wydaje , że była i Graszka (tyle że nie jestem pewien kto to). Tyle tytułem wstępu.Na drodze spotkala mnie tylko jedna niespodzianka zatem brawa dla pomysłodawcy... Poza tym droga była ok. Przed samym Szczecinem czaiły się poranne "pieczarki". Niemniej na Nas nie zarobiły ponieważ świeżo zainstalowane radyjko CB w porę Nas ostrzegło zwracając koszty z nim związane. Tak mili państwo, uniknięcie jednego mandatu zwraca koszt instalacji sprzętu CB. Ale wracając do wystawy ,organizacja ok, tyle że dostaliśmy
najmniej ciekawy ring.
Odwiedzających było sporo. Odwiedził Nas i kibicował Azim 2,5 miesięczny syneczek naszego Sybira. Jest wesołym ,odważnym szczeniakiem. Nie obawiał się obszczekać Herę i pokąsać mnie po łapkach ...Hera spotkała na wystawie jedynie Aramisa. A tutaj po prawej Hera i Aramis. Aramis to Interchampion, piekny pies, chociaż na tym zdjęciu wyszedł raczej mało fotognicznie, Zmieniając temat ,... tą restaurację mogę polecić. Zatrzymujemy się tam zawsze w drodze powrotnej. Naprawdę można się najeść. Wada to płatna tolaleta ale żarełko super. Polecam. Wystawę muszę zaliczyć do udanych. Hera dostała rewelacyjny opis, jak i również w wszystko co mogła w swojej klasie dostać. Awansowała z tytułami :
Zwycięzcy Młodzieży na BiS gdzie jak zwykle zwyciężyły mniejsze rasy. Tak czy siak ,możliwość prezentacji na ringu głównym przed tysiącem oglądających to wielki zaszczyt.
	Jedynym psem z naszej hodowli który okazał się na tyle urodziwy ,aby udało mu się wskoczyć na podium jest Conan. Jako 7 miesięczne szczenię wskoczył na BiSie na 3 lakatę na wystawie w Gdyni.Ale na chwilę wskoczmy do tematu fotek. Pierwsza od lewej od góry licząc to Janos z Herą, mama Bartka (właściciela Aramisa) w tle siostra Bartka "Karusia". Poplotkowaliśmy troszkę, był czas. Drugie zdjęcie to Hera i Aramis. Zdjęcie po lewej to już zmęczona słońcem Hera. Cóż mastify wchodziły prawie na samym końcu a to męczące dla psów. Sporo osób podchodziło, wypytywało. Znalazł się też jeden delikwent który chodził między psami i je straszył, tupał w zięmię.
Nie wiem czy miał w tym jakiś cel czy może miał coś z deklem. Cóż na każdej z wystaw zdarzają się takie tematy. Dlaczego w Szczecinie miało by być inaczej.
Kolejno od lewej powyżej. Azim ,syneczek Hagi i Sybora. Był mastifową maskotką wystawy. Słodki maluch. Właściciel miał "branie" na tego malucha niesamowite :). po prawej ,dzieciaki zachwycone Herą.
Powyżej po raz kolejny Azim z wielbicielką, a po prawej Hera w momencie oceny. Na tym kończę a jeśli o czymś lub kimś zapomniałem to przepraszam.

Copyright MastineuM
Pozdrawiamy i gorąco zapraszamy.
Zapraszamy do publikacji własnych artykułów na temat molosów na łamach naszego serwisu.
Gorąco zachęcamy do przesyłania fotek własnych molosów pomoże nam to uatrakcyjnić serwis i zwiększyć oglądalność.
Gorące pozdrowienia również od administratora. Prawa do artykułów i wszelkich zawartości witryny są zastrzeżone.
Jeśli chcecie państwo cokolwiek pobrać z naszych zasobów,... wyrażamy zgodę pod warunkiem zamieszczenia naszego-zlinkowanego banerka reklamowego wszędzie tam gdzie publikujecie nasze zdjęcia, artykuły itp.itd oraz poinformowanie nas o tym.
Pozdrawiamy
Zespół MastineuM